Powody przez które przestajemy chudnąć...

Bardzo często dochodzi do sytuacji gdzie pomimo najlepszej diety i dużej aktywności fizycznej przestajemy chudnąć. Warto więc zwrócić uwagę na poniższe przypadki, gdyż może któryś z nich dotyczy naszej sytuacji. Oto one:

Nie wykonujecie ćwiczeń rezystencyjno siłowych, bądź nie ćwiczycie z wystarczającym obciążeniem. Ta sytuacja dotyczy często nas kobiet. Boimy się, że zaraz urosną nam mięśnie jak u kulturysty, a przecież to nie prawda. Mięśnie są swego rodzaju piecem, w którym spalamy zbędne kalorie. Dlatego im więcej ich mamy tym szybsza przemiana metaboliczna. Jeżeli zaś już ćwiczycie z ciężarami może się okazać, że są za lekkie a wy nie podnosicie sobie poprzeczki zbyt wysoko. Jeżeli potraficie zrobić 12 powtórzeń i więcej, oznacza to , że możecie swobodnie zwiększyć obciążenie aby cały czas „szokować” mięśnia. Taki szok spowoduje na nowo spalanie kalorii aby dostosować mięśnia do nowego obciążenia.

Zbyt duża koncentracja na cardio, zamiast ciężarów. Zwłaszcza długie stabilne ćwiczenia na bieżni czy rowerku treningowym.  Długie spacery po obfitej kolacji też nie pomogą zgubić zbędnych kilogramów. Zamiast tego spróbujcie 20 minutowych sesji HIT – treningu interwałowego trzy razy w tygodniu. Pozwoli nam to spalić więcej tłuszczu niż dwie godziny siedem dni w tygodniu.

Zapominanie o śniadaniu bądź o posiłkach w ciągu dnia. Zwykle poranna kawa nie zastąpi porządnego posiłku. Sprawi to, że w późniejszych godzinach będziemy bardziej głodni i zjemy znacznie więcej, a nasze ciało może sobie nie poradzić z dodatkowymi kaloriami i odłoży je w postaci tłuszczu. Dodatkowo zapominanie o posiłkach w ciągu dnia doprowadzi do zwolnienia metabolizmu gdyż nasz organizm będzie myślał, że musi przygotować się na czas bez jedzenia i wtedy więcej „odłoży” na później oczywiście w postaci tkanki tłuszczowej.

Niewystarczająca ilość snu. Starajcie się spać pomiędzy 6 – 8 godzin na dobę (ja w dalszym ciągu nad tym pracuję). Ważne jest to, że najlepsze godziny snu są pomiędzy 22 a 6 rano (w całkowitej ciemności). Dochodzi wtedy do maksymalizacji do wydzielania „hormonu wzrostu” (hGh), który to jest świetnym utylizatorem tkanki tłuszczowej.

Zbyt duża liczba drzemek. 20 minut to perfekcyjny czas, ale jeżeli śpicie w ciągu dnia po 2 godziny i w ciągu nocy zaliczyliście 8 – 9 godzin, zaczyna pojawiać się problem. Jest to zupełnie niepotrzebne i wprowadza  wręcz w osłabienie i zmęczenie, a to może się przekładać na apetyt i ekstra przekąski.

Nieodpowiednie ćwiczenia i brak ćwiczeń złożonych. Ćwiczenia złożone tak jak przysiady, pompki, martwy ciąg – ćwiczenia wykorzystujące całe grupy mięśniowe, zmuszając nasze ciało do sięgnięcia po rezerwy energii, w tym przypadku zmagazynowany tłuszcz.

Błędne myślenie, że prace przy domu lub w domu jak sprzątanie i koszenie trawy zaliczamy jako ćwiczenia. Nic tak nie zakłóci dobrej rutyny treningowej jak takie właśnie myślenie. Dobry trening siłowy połączony z treningiem interwałowym i dobrze dobraną dietą jest najlepszym przepisem na schudnięcie.