Tycie to nie tylko proces zachodzący w naszych jelitach i będący efektem ubocznym złej diety bądź wysokiej konsumpcji wszelkiego rodzaju produktów spożywczych ale także proces zachodzący w naszych mózgach. Utrata kilku zbędnych kilogramów często nie jest trudna, gdyż nasze ciało bez problemu pozbędzie się kilku litrów zbędnej wody. Problem pojawia się gdy chcemy pozbyć się zalegających kilogramów tłuszczu, który tak starannie odkładaliśmy przez lata poprzez małą bądź też zerową aktywność i złą dietę. Nasza nadwaga przekłada się na dodatkowe centymetry w talii ale także na nasze narządy wewnętrzne, które oblewa zbędny tłuszcz.
Utrata tego tłuszczu jest zadaniem bardzo trudnym do osiągnięcia, gdyż nasze ciało broni się za wszelką cenę używając do tego mózgu, a raczej hormonów w mózgu, które regulują apetyt. Dzieje się tak gdyż nasz mózg, uważa tłuszcz za coś dobrego. Jest to przyczyną ewolucji człowieka. Na przestrzeni wieków, człowiek wyrobił w mózgu potrzebę magazynowania jedzenia na później , na czas kiedy dostęp do potraw będzie ograniczony i wtedy nasze ciało będzie mogło korzystać z zapasów energii w tym przypadku tłuszczu. To swego rodzaju instynkt przetrwania organizmu. Dlatego w obecnych czasach walka z zalegającą tkanką tłuszczową jest bardzo trudna bo to swego rodzaju walka z instynktem przetrwania ciała. Nasz organizm cały czas ma zakodowane, aby odkładać i magazynować energię podczas gdy my tego nie potrzebujemy ponieważ mamy ciągły dostęp do pożywienia.
Nasze ciało skonstruowane jest w taki sposób aby ilość energii pobranej została całkowicie zużytej tak zwykle się dzieje. Do tego nasze ciało nie jest przystosowane, aby ciągłe było bombardowanie nadmiarem jedzenia. Przeciętna osoba otyła nie zyskuje więcej niż dwa do trzech kilogramów rocznie ale na przestrzeni kilku lat to może być kilkanaście kilogramów. Jak sobie z tym poradzić? Otóż jednym z rozwiązań może być nowa dieta zwana 16/8 czyli 16 godzin bez jedzenia i 8 godzin z jedzeniem.
Naukowcy przeprowadzili badania na grupie otyłych osób, które poproszono aby jedli tylko używając ośmio godzinowego okienka a przez pozostałe szesnaście godzin tylko woda. Po 12 tygodniach okazało się, że badani zjadali o 300 kalorii mniej w ciągu dnia tym samym zmniejszając masę ciała o 3%. Badani spożywali posiłki w godzinach między 10 rano a 6 po południu. Żadna z osób biorących udział w badaniu nie narzekała na dietę co ciekawsze badani pozostali przy tej diecie po zakończeniu eksperymentu. Naukowcy stwierdzili, że taka przerwa w odżywianiu jest niezbędna aby w ten sposób „zresetować” mózg i jego kontrolę nad apetytem. Po przepyszne i zdrowe dania zapraszam na stronę.
